Wczoraj pojawiła się informacja o rekomendacji w konkursie na sekretarza Powiatu Ząbkowickiego. Osobą, która uzyskała najwyższą ocenę komisji, jest Magdalena Tęsna-Pitner – od 2007 r. sekretarz Gminy Stoszowice. Dzisiaj starosta Roman Fester unieważnił konkurs.
Protokół komisji konkursowej ukazał się wczoraj ok. godz. 15:00 w Biuletynie Informacji Publicznej Starostwa Powiatowego w Ząbkowicach Śląskich. Kilkadziesiąt minut później został zdjęty z serwisu, choć nie zawierał treści niezgodnych z prawdą. Wiadomość podchwycił m.in. portal „Express-miejski.pl”, cytując m.in. uzasadnienie rekomendacji: „Kandydatka uzyskała największą liczbę punktów podczas naboru. Spełniła wymagania formalne. Dotychczasowa praca w samorządzie na stanowisku sekretarza gminy i doświadczenie z tym związane, wskazują na prawidłowość wyboru. Z rozmowy kwalifikacyjnej wynika zdolność kandydatki do samodzielnego podejmowania decyzji nawet w trudnych sytuacjach.” Pod cytowanym dokumentem podpisał się Józef Halarewicz – do wczoraj sekretarz Powiatu, nota bene uroczyście pożegnany przed przejściem na emeryturę w trakcie wczorajszej sesji Rady Powiatu. Obrady zakończyły się mniej więcej dwie godziny przed publikacją oświadczenia komisji konkursowej i tuż przed końcem dnia pracy w starostwie.
Dzisiaj, ok. godz. 11:00 ukazał się komunikat podpisany przez starostę Romana Festera, który unieważnił konkurs. Przyczyną, jaką podał starosta jest rzekome „naruszenie procedury naboru, polegającym na opublikowaniu przez osobę nieuprawnioną w BIP Starostwa Powiatowego w Ząbkowicach Śląskich jego wyniku przed zakończeniem procedury naboru, tj. przed wyłonieniem przez Starostę kandydata do pracy na w/w stanowisko”.
Do chwili naszej publikacji nie udało się nam nawiązać kontaktu ze starostą ząbkowickim, aby dowiedzieć się o rzeczywistych przyczynach unieważnienia konkursu i okolicznościach publikacji komunikatu komisji konkursowej. BIP Starostwa (choć w ubiegłym roku modernizowany) nie jest wyposażony w wymagane prawem informacje dotyczące osób redagujących serwis. Usunięcie raz opublikowanych treści i zamieszczenie nowych nie jest opatrzone sygnaturą daty i redaktora. Tak czy inaczej wczorajszy komunikat polegał na zamieszczeniu skanu dokumentu, ma którym widnieje odręczna adnotacja o treści: „do BIP” parafowana przez Józefa Halarewicza. Od dzisiaj starostwo jest bez sekretarza, a nowy konkurs nie został ogłoszony. Jeden z internautów na wspomnianym portalu „Expres-miejski.pl” skomentował całą sytuację następująco: „Wydaje się, ze rozmowy jutrzejsze miały być prima aprilisowym żartem a sekretarz był znany…tylko ktoś tu się wychylił, media podchwyciły (i bardzo dobrze) i teraz Pan Roman i jego doradcy maja ciężki orzech do zgryzienia…..”