Ile straconych lat zmarnowanych na sen, wspomnień, których tak żal, pogubionych we mgle. Wiem, wybrałem to sam. Diabeł śmiał się do łez zapatrzony w los tych, których zabrał nam wieczny sen. Ja – aktorem za dnia, ja – straceńcem co noc, ja – aniołem wśród was brudnym od waszych kłamstw. Mówią mi: weź się w końcu zmień, wybierz światło, a nie cień, zostaw sny i zacznij żyć, A ja nie wiem jak, nie wiem jak. Po co dałeś mi czuć, duszę niespokojną co noc i tę wiarę, że ja jestem wybrańcem gwiazd. Ja nie potrafię, jak ty móc wybaczać im strach, który zasiali mi zanim zostawili jak psa. Z demonami sprzed lat co dzień muszę się bić wymazując co noc to, co zrobili mi. Mówią mi: weź się w końcu zmień, wybierz światło, a nie cień, zostaw sny i zacznij żyć. A ja nie wiem jak, nie wiem jak. Nie ja nie jestem święty. Nie, znam swe winy, znam swój grzech. Mamo, tak przepraszam cię za te wszystkie łzy, za te wszystkie łzy, za te wszystkie noce, gdy tak czekałaś w oknie by móc upewnić się, że ja, w końcu umiem żyć umiem żyć.
Łukasz Łyczkowski po zajęciu drugiego miejsca w ubiegłorocznej edycji Voice of Poland wraz z formacją 5 RANO nagrał album „Korzenie”. Po tak wielkim sukcesie komercyjnym wszyscy spodziewali się, że wydawnictwo będzie odpowiadało obecnym trendom, lecz nic bardziej mylnego. Styl 5 RANO ukształtowany przez zespoły z lat 70., tym co najlepsze w latach 90. stoi w opozycji do tego, czemu mainstream obecnie hołduje. Nie bacząc na oczekiwania rynku muzycznego muzyka zawarta na nowym wydawnictwie to kwintesencja tego czego oczekujemy od rockowej kapeli, czyli dzikie riffy i szczere do bólu teksty. Jeden z recenzentów napisał o tej płycie m.in.: Właściwie pisanie o płycie „Korzenie” traci jakikolwiek sens, bo w zderzeniu z rzeczywistością ten album zyskuje jeszcze więcej, niż można zawrzeć w kilku zdaniach tej recenzji. Ich twórczość jest po prostu ponadprzeciętnie dobra. Tym bardziej, że oprócz porządnie zgranej muzyki, liczą się też bezpośrednie, całkiem przyzwoite teksty. Takich zespołów w dzisiejszej rzeczywistości muzycznej jest coraz mniej. Także chwała im za to, że są. Z tej właśnie płyty pochodzi ballada „Nie wiem jak…”
W samo południe w każdą niedzielę i święta prezentujemy naszym Czytelnikom krótką refleksję nad tym, co ważne w życiu każdego z nas. Zachęcamy Czytelników do przesyłania linków do własnych lub znalezionych w sieci klipów, które będziemy udostępniać wszystkim odbiorcom naszego portalu.