34-latka jechała z Ziębic do Ząbkowic Śląskich, gdy policjanci dokonali pomiaru jej prędkości. Miernik pokazał 120 km/h. Gdy mundurowi włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, aby zatrzymać pędzący pojazd, wówczas kierująca samochodem osobowym przyspieszyła do 137 km/h w miejscu, gdzie dopuszczalna prędkość wynosiła 50 km/h.
Po zatrzymaniu brawurowej kierowczyni, podczas kontroli okazało się ponadto, że kobieta nie ma przy sobie prawa jazdy. Otrzymała mandat karny w wysokości 550 złotych i punkty karne. Decyzją starosty zostaną jej cofnięte uprawnienia do kierowania na 3 miesiące. Swoje zachowanie tłumaczyła tym, że bardzo spieszyła się do pracy.
Kilka godzin później, na ulicy Sportowej w Ziębicach patrol policyjny zarejestrował auto osobowe, którego kierujący przekroczył prędkość dopuszczalną na obszarze zabudowanym o blisko 80 km/h. Gdy dojeżdżał do wierzchołka wzniesienia, gdzie na jezdni znajduję się linia podwójna ciągła, mężczyzna wyprzedził jadący przed nim pojazd. Policjanci zatrzymali tego niebezpiecznie zachowującego się za kierownicą mieszkańca powiatu ząbkowickiego do kontroli. Ukarali go mandatami karnymi łącznie za trzy wykroczenia. Warto przypomnieć, że…
…w 2018 r. doszło do niemal identycznej sytuacji. Ten sam kierowca, tym samym samochodem i w tym samym miejscu popełnił identyczne wykroczenia! Wówczas również stracił uprawnienia do kierowania na 3 miesiące.
Codziennie policjanci ząbkowickiej drogówki dbają o bezpieczeństwo uczestników ruchu, kontrolują dziesiątki kierowców, którzy swoim zachowaniem stwarzają różnego rodzaju zagrożenia. Nadal jest wielu, którzy popełniają jedno z najcięższych i najbardziej ryzykownych przewinień, jakim jest rażące przekraczanie prędkości. Opisane przykłady pokazują jednak, że każdy, kto jedzie za szybko, musi się liczyć, że policjanci wyciągną wobec niego srogie konsekwencje.
Poprzez: KPP Ząbkowice Śląskie