To było już zapewne ostatnie tej zimy takie śpiewne spotkanie. Formacja „Cantata” wyśpiewała niezwykle ciekawie zaaranżowany repertuar kolęd, pastorałek i piosenek, czym na chwilę jeszcze znaleźliśmy się w aurze miesiąc temu obchodzonych Świąt Bożego Narodzenia.
Było ciepło, bo miejsce zapowiadanego przez nas koncertu, czyli kościół parafialny pw. Św. Jadwigi jest ogrzewany, co kontrastowało z panującym wczoraj siarczystym mrozem. Przede wszystkim jednak temperatura entuzjazmu śpiewających i treści przez nich opowiadane w kolejnych utworach ocieplały serca. Trzeba przyznać, że „Cantata” emanuje ciepłem, które bardzo szybko udziela się słuchaczom.
Rzecz jasna i najważniejsza – było muzycznie. Wszystkie zaśpiewane przez cały zespół utwory były starannie opracowane. Nie było typowo chóralnych popisów i chociaż wykonawcy sprawiali wrażenie, jakby śpiewali spontanicznie, to jednak dało się usłyszeć niejedną starannie wypracowaną muzyczną frazę, szczególnie w piosenkach wykonywanych solowo czy w duetach.
I wreszcie – było radośnie. Nie tylko dlatego, że słuchacze – niezależnie od wieku – mogli oglądać i słuchać pełnych pozytywnego przekazu treści. Było tak również wtedy, gdy włączali się do śpiewania tradycyjnych kolęd. Uśmiechnięte twarze, aplauz licznie obecnych w kościele osób świadczyły o tym, iż koncert sprawił wiele przyjemności.
W składzie „Cantaty” były znane już z poprzednich występów osoby na czele z Małgorzatą Przyjemską – główną inspiratorką programu. W czasie niedzielnego koncertu wystąpili: Julia Krawczyk w rozczulającej piosence „Bosy Pastuszek”, Julia Lupa zaśpiewała o tym, jak „Skrzypi wóz”. „Bardzo cichą noc” zaintonował Tomasz Blicharski, zaś o „Maleńkiej Miłości” śpiewała Wiktoria Olinkiewicz. „Złotą Jerozolimę” brawurowo wykonał Konrad Szwec, a sentymentalny nastrój wzbudziła „Kolęda dla nieobecnych” przypomniana przez Małgorzatę Przyjemską. „Gdzie jest nasze Betlejem” śpiewająco pytał Sebastian Szwec, natomiast Aneta Klinke-Osadnik wykonała w nowatorskim stylu utwór „Nie było miejsca dla Ciebie”. „Na całej połaci śnieg” w lekko soulowym stylu wykonała gościnnie Wiktoria Grzymek, którą niedawno można było słuchać podczas świetnego koncertu Szkoły Artystycznej Open Vocal w Kłodzku. „Zaśnij Dziecino” w wersji Patrycji Rak zabrzmiało jak pełna czułości kołysanka, podobnie zresztą jak „Śpij Syneczku” w wykonaniu Angeliki Pióro (gościnnie). „Oj maluśki” zaśpiewane przez Jarosława Białokrytego z widocznym na ekranie wizerunkiem Ojca Świętego Jana Pawła II przypomniało nam czasy, kiedy polski Papież kolędował z nami. „Lulajże Jezuniu” zaśpiewały Monika Klimas i Karolina Tabaczuk i było to bardzo ciepły dwugłos. „Gdy się Chrystus rodzi” w wykonaniu Kamili Wrony to kolęda kolęd, natomiast Anna Kuczer śpiewając „Gdy śliczna Panna” wywołała skojarzenie z odtwarzaną niedawno przez siebie rolą Matki Bożej w relacjonowanych przez nas Jasełkach. Wstęp do koncertu uczynił i na zakończenie również podziękował za wspólne śpiewanie ks. dziekan Bogdan Wolniewicz, którego otwartość sprawia, iż mieliśmy w mijającym czasie wiele kulturalnych spotkań w kościele i to od pierwszego dnia nowego roku. Wychodzący z koncertu pytali o termin i temat następnego koncertu „Cantaty”. To jest najlepszy znak tego, iż występ podobał się.